Zapisz się na newsletter i otrzymuj jako pierwsza/y informację
o promocjach i nowych wydarzeniach
Wenus rozpoczęła retrogradację, która potrwa do 4 września tego roku.
Jest to czas, w którym zdarzają się rzeczy, których się nie spodziewaliśmy.
Bo nagle zmieniamy upodobania, smaki, wartości, zdanie na wiele tematów. Zmieniamy też decyzje i uczucia.
Tym bardziej, że ta retrogradacja ma miejsce w znaku ognistego, pełnego pasji i chęci doświadczania Lwa. W domu Słońca, gdzie Wenus jest w wywyższeniu.
Kiedy Planeta zaczyna się cofać, zaczyna iść z pierwotnym ruchem nieba jak nazywał to Platon i zaczyna swoimi atrybutami nas skłaniać do refleksji, do przypomnienia sobie kim naprawdę jesteśmy i gdzie zmierzamy. Ile w nas jest prawdy, ile prawdy o nas pokazujemy innym i czy w tym wszystkim potrafimy jeszcze odnaleźć drogę do swojego Serca.
Wenus w retrogradacji to rodzaj lustrzanego odbicia, w którym możemy zobaczyć siebie, bez maski, która pomaga na wtopić się w beznamiętne tło jałowej rzeczywistości, do momentu, aż rozumiemy, jakie to dla nas destrukcyjne i po prostu smutne. Patrzymy na siebie i widzimy prawdę. To czas samooceny, refleksja nad wartościami życia jakie wyznajemy, nad poczuciem własnej wartości.
Wenus mówi o połączeniu ducha z materią. O celebracji życia, cieszeniem się pięknem, dobrym jedzeniem, promieniem Słońca na twarzy. Przypomina nam o tym, po co zeszliśmy tutaj do materii. Właśnie po to, żeby doświadczać materii, a jakiej materii doświadczamy w naszym życiu, zależy od stanu naszego ducha, od poziomu świadomości. Jeżeli uważamy, że bycie na ZiemI to bycie na łez padole, jak to sugerują niektórzy, to właśnie tak wygląda nasze życie. Bo nasza materialna rzeczywistość to odbicie lustrzane naszych przekonać.
Retrogradacja Wenus to właśnie czas, aby przyjrzeć się naszym przekonaniom dotyczącym związku, miłości, radości życia, sukcesu, majętności, pieniędzy, pracy. W retrogradacji Wenus odwraca niejako okoliczności w jakich się znajdujemy w tych właśnie aspektach. To zatem czas kiedy może pojawić się szansa na znalezienie swojej drogi jeśli jej szukasz. To moment, w którym możesz zrozumieć że pragnienie bycia w związku, które przysłania Ci inne ważne rzeczy w życiu nie jest wcale moim pragnieniem, bo tak naprawdę tęsknisz do pięknego związku sama ze sobą. A może jesteś w związku, w którym wszystkie wspólne cele dawno się zdewaluowały i każdy kroczy już dawno inną drogą? ten czas może być właśnie dla was po to żeby odnaleźć na nowo drogę do siebie, albo zakończyć coś, co nie ma potencjału na rozwój.
To czas zatrzymania, kiedy możemy z innej perspektywy w zwolnionym tempie przyjrzeć się swojemu życiu. I nie potrzeba do tego wymyślnych praktyk, czy skomplikowanych rytuałów, wystarczy odpuścić, pobyć w ciszy, dać sobie trochę spokoju, może leżąc na leżaku w Słońcu, czy siedząc pod drzewem. Właśnie ten czas zatrzymania działa na nas jak najlepsza terapia.
I to wszystko wszyscy możemy zafundować sobie za darmo :)
Może Cię zainteresować:
MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ